Trenując na obrzeżach miasta, Asiria dostrzegła znajomą, zakapturzoną postać. Natychmiast schowała miecz do pochwy i podeszła do persony. Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Powitała przybysza słowami:
"Witaj z powrotem w naszych szeregach, panie Maarloeve."
W końcu jakaś radosna informacja. Kay Maarloeve wraca do bloga! Radujmy się więc wszyscy, bowiem Kath mi płakała, że upada~
//Asiria