- Na szczęście jesteś cała. - stwierdziłam.
- Odechciało mi się grzybów. - rzekła Asiri.
- Mi też. - powiedziałam. Wróciłyśmy do miasta, natychmiast rozejrzałam się dookoła. Moje spojrzenie przykuł tor deskolotkowy. Nie pytając chwyciłam dziewczynę za rękę i ruszyłam na tor. Chwyciłam w ręce deskolotkę. Wykonywałam różne triki.
- Idziesz? - zapytałam.
- Nie. - odpowiedziała. Westchnęłam.
- No to gdzie idziemy? - padło pytanie ze strony Asiri.
- Nie wiem. - odpowiedziałam. - Może pójdziemy na lody? - dodałam.
- Dobrze. - odpowiedziała dziewczyna. Tak więc poszłyśmy na lody.
<Asiri?>