Wyciągnęłam miecz i zaatakowałam przeciwnika. Robiłam zgrabne uniki, po chwili znudziła mi się walka, więc stwierdziłam znudzona.
- Na serio tylko tyle potrafisz?
- Zaraz ci pokażę! - warknęła dziewczyna.
- Eh, kupić ci leki na uspokojenie? - zapytałam zdenerwowana. Dziewczyna chwyciła mnie za gardło i zaczęła dusić. Wyrwałam się jej, po czym warknęłam:
- Poszczuć cię smokami?
- Spróbuj. - stwierdziła postać. Westchnęłam. Walka nie miała końca, coraz bardziej mnie denerwowała dziewczyna.
- Charizard! - zawołałam. Smok pojawił się niemal natychmiast. Wsiadłam na stwora, po czym odleciałam.
- No to do zobaczenia! - zawołałam.
- Dopadnę cię!
- Ta. - stwierdziłam.
< Argona?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie przeklinaj w komentarzach. Jeżeli chcesz negatywnie ocenić bloga - prosimy o konstruktywną krytykę. Ponadto nie chcemy, abyście skakali sobie wzajemnie do gardeł :)