- Zaraz cię zabiję! - warknęłam po czym rzuciłam się w pogoń. Nie trwało to długo ponieważ dosiadałam jednego z moich smoków. Po chwili stanęłam twarzą w twarz z Reikiem.
- Myślałeś że mi uciekniesz? - zapytałam, po czym dałam mu z liścia.
- Mogłabyś przestać mnie bić? - powiedział z wyrzutem.
- Nie. - odparłam, po czym odwróciłam się.
- Zaczekaj! - zawołał chłopak.
- Czego chcesz? - zadałam pytanie.
- Daj mi szanse. - poprosił Reik. Milczałam, a w odpowiedzi pokazałam mu środkowy palec.
- Ej, nie bądź taka! - rzekł.
- A właśnie że będę. - odparłam.
< Reik?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie przeklinaj w komentarzach. Jeżeli chcesz negatywnie ocenić bloga - prosimy o konstruktywną krytykę. Ponadto nie chcemy, abyście skakali sobie wzajemnie do gardeł :)